Każda zdrada jest bolesna i wywołuje ból i łzy człowiecze. I zapewne nie ma mocarza, który byłby w stanie znieść to, co ze sobą niesie jej intencja, intencja osoby dopuszczającej się tego czynu. Nawet Chrystus prosił Swojego Ojca o zmianę planu zbawienia, co powinno obrazować ogrom bólu i zdruzgotania ducha i ciała w przypadku kiedy ten haniebny czyn spadnie na człowieka.
Jakże nam łatwo przychodzi zadawanie zdrady i bólu innym ludziom. W tym również Miłości ucieleśnionej. Jak łatwo zabijamy nadzieję i miłość. Jak łatwo zabijamy Boga. Jak łatwo zabijamy innych. Jak łatwo zabijamy siebie.
Każdego dnia zdradzając.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz