MOTTO

"Powiadają przecie:
nie dla bryndzy bryndza
nie dla wełny wełna
ani pieniądz nie dla pieniądza".
(St. Wincenz "Na wysokiej połoninie")

Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 11 kwietnia 2013

Kolejna wiosna bez Jerzego H.*

Przechodząc przez przedpokój stanęłam zdziwiona, usłyszawszy trele jakiegoś skrzydlatego śpiewaka, ponieważ zdawało się, że dochodzą z wnętrza mieszkania. Taką mocą rozlegały się wokół.  Pootwierałam z rana wreszcie wszystkie okna, gdyż słońce chciało się wprosić do środka, ale nie tak, by ptak mógł wlecieć. Zresztą zachowanie kotów nie świadczyło o nagłych odwiedzinach opierzonego gościa. Stałam więc i nasłuchiwałam, z której też strony dochodzi ten radosny śpiew wyrażający się tiurlitaniem i tiutaniem. Stałam w osłupieniu. WIOSNA!!! Wyśpiewał to ptak, śpiewak lepszy niż ten "płatny na chórach". Mistrzu Jerzy, spójrz z nieba na swój Beskid umiłowany. Weź pióro do ręki i zapisz nowe pasma niezapisane. O tych roziskrzonych w słońcu cerkwi baniach, o łasiczkach i śniegach, co z gór nie chcą spłynąć. O strumieniach, które lody już rozkuły i z radosnym pluskiem dążą ku dołom, ku przyszłości, w każdej kropli niosąc czas i miejsce, w którym się zrodziły. O starych miłościach, które wiosnę rozpalają. Odmaluj w wierszach każdą świętą ikonę napisaną. Stań na ziemi Beskidu, dotknij, weź głęboki oddech, posłuchaj, zobacz, spróbuj... Usłysz beskidzkiej wiosny za tobą tęskne wołanie.



* Jerzy Harasymowicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz