MOTTO

"Powiadają przecie:
nie dla bryndzy bryndza
nie dla wełny wełna
ani pieniądz nie dla pieniądza".
(St. Wincenz "Na wysokiej połoninie")

Łączna liczba wyświetleń

sobota, 16 lutego 2013

Trudna droga

Znów zdobywaliśmy Lackową i Babią Górę, Radziejową i Howerlę. Jeszcze echem odbijają się wspomnienia ubiegłorocznych wypraw, a my już planujemy nowe. Cichcem uknuliśmy plan, by każdy sezon już teraz zaczynać od wyjścia wczesną wiosną na Lackową. Ktoś się nawet zagalopował mówiąc, że Lackowa będzie naszym testerem: dopóki będziemy w stanie wyjść na tę górę, wyjdziemy na każdą.
Kiedy wygrywam w górach z własnymi słabościami, zmieniam punk widzenia. Po zejściu z gór, nawet tych niewielkich, wszystko co mnie spotyka maleje do rangi nic nie znaczących problemów i błahostek. Im dłużej chodzę po płaskim terenie, tym bardziej wszystko co przynosi teraźniejszość wyolbrzymia się znowu i rośnie. Również sposób postrzegania drugiego człowieka staje się inny po tym, kiedy dane mi było patrzeć na świat z góry. Im bardziej muszę pokonać siebie, tym bardziej jestem w stanie otworzyć się na drugiego człowieka.
Choć idąc szlakiem muszę twardo stąpać po ziemi, to jednak myśli uciekają wyżej jeszcze niż najwyższe szczyty. Bujają w obłokach ale i sięgają gwiazd. Choć pochylam się nad swoją i innych słabością i niedoskonałością, lękiem i zniechęceniem, to jednak króluje we mnie odwaga i hardość charakteru.

Ukształtowana w dużej mierze przez halny, przez strugi deszczu, kopny śnieg, upalne słońce, kolejne lata i zimy, wyznaczane na nowo szlaki pokonywania słabości często kieruję się mylnym wrażeniem, że wszyscy tak mają. Zbyt często, chodząc po niskim terenie, poruszając się wśród ludzi nawykłych do życia w dolinach, traktuję ich, jakby dopiero co zeszli z gór i wiedzieli, że każde wypowiedziane tam, wysoko słowo ma swoje konkretne znaczenie, że każdy gest wykonany ze wskazaniem na drugiego człowieka jest gestem, który może uratować życie, a brak jakiejkolwiek reakcji może życia pozbawić. Że każdy krok może być krokiem w przepaść.
Więc wciąż tylko mijam się z drugim człowiekiem, bo mało kto wie, jak tam jest. W tym świecie zbudowanym z moich odczuć.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz