MOTTO

"Powiadają przecie:
nie dla bryndzy bryndza
nie dla wełny wełna
ani pieniądz nie dla pieniądza".
(St. Wincenz "Na wysokiej połoninie")

Łączna liczba wyświetleń

153,389

sobota, 16 lutego 2013

Trudna droga

Znów zdobywaliśmy Lackową i Babią Górę, Radziejową i Howerlę. Jeszcze echem odbijają się wspomnienia ubiegłorocznych wypraw, a my już planujemy nowe. Cichcem uknuliśmy plan, by każdy sezon już teraz zaczynać od wyjścia wczesną wiosną na Lackową. Ktoś się nawet zagalopował mówiąc, że Lackowa będzie naszym testerem: dopóki będziemy w stanie wyjść na tę górę, wyjdziemy na każdą.
Kiedy wygrywam w górach z własnymi słabościami, zmieniam punk widzenia. Po zejściu z gór, nawet tych niewielkich, wszystko co mnie spotyka maleje do rangi nic nie znaczących problemów i błahostek. Im dłużej chodzę po płaskim terenie, tym bardziej wszystko co przynosi teraźniejszość wyolbrzymia się znowu i rośnie. Również sposób postrzegania drugiego człowieka staje się inny po tym, kiedy dane mi było patrzeć na świat z góry. Im bardziej muszę pokonać siebie, tym bardziej jestem w stanie otworzyć się na drugiego człowieka.
Choć idąc szlakiem muszę twardo stąpać po ziemi, to jednak myśli uciekają wyżej jeszcze niż najwyższe szczyty. Bujają w obłokach ale i sięgają gwiazd. Choć pochylam się nad swoją i innych słabością i niedoskonałością, lękiem i zniechęceniem, to jednak króluje we mnie odwaga i hardość charakteru.

Ukształtowana w dużej mierze przez halny, przez strugi deszczu, kopny śnieg, upalne słońce, kolejne lata i zimy, wyznaczane na nowo szlaki pokonywania słabości często kieruję się mylnym wrażeniem, że wszyscy tak mają. Zbyt często, chodząc po niskim terenie, poruszając się wśród ludzi nawykłych do życia w dolinach, traktuję ich, jakby dopiero co zeszli z gór i wiedzieli, że każde wypowiedziane tam, wysoko słowo ma swoje konkretne znaczenie, że każdy gest wykonany ze wskazaniem na drugiego człowieka jest gestem, który może uratować życie, a brak jakiejkolwiek reakcji może życia pozbawić. Że każdy krok może być krokiem w przepaść.
Więc wciąż tylko mijam się z drugim człowiekiem, bo mało kto wie, jak tam jest. W tym świecie zbudowanym z moich odczuć.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz