Gdybym mogła, podskoczyłabym do Nieba…
Czerwiec 25, 2013…i dla każdego z Was przyniosła stamtąd solidną garść niebiańskiej materii… To, co się dzieje w moim domu, w moim mieście, dookoła… Poddaję się jako polonistka- zawsze mówiłam dzieciakom w szkole, że język polski jest bogaty. Guzik prawda, myliłam się! Jest ubogi i niedoskonały! Bo jak mam opisać to, co się dzieje????? Jak mam opisać swoje szczęście????? Jak mam WAM DZIĘKOWAĆ????? Przecież żadne ”dziękuję”, żadne “jesteście wielcy”, żadne “kocham WAS” nie odda nawet w procencie tego, co czuję ja, Mamusia, Madzia, Robert i Blanka.
Zatem uśmiecham się do Was całą sobą szczerze, z dumą i szacunkiem, że mam takich Przyjaciół. I od każdego z WAS, którzy zostaliście moimi Przyjaciółmi w ostatnich dniach.
Blog dh. Justyny
Teraz najbardziej potrzebna jest modlitwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz