MOTTO

"Powiadają przecie:
nie dla bryndzy bryndza
nie dla wełny wełna
ani pieniądz nie dla pieniądza".
(St. Wincenz "Na wysokiej połoninie")

Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 27 listopada 2012

Anioł Dobrego Snu i Anioł Stróż

Mężczyzna, Który Kiedyś Był Chłopcem pościelił łóżko i usiadł na jego krawędzi zgięty w pół od trwającej trzeci dzień migreny.
- Mała Duża Córeczka mówi, że cicho i pusto u nich w domu - powiedziałam.
- Powtórz, bo nie dosłyszałem.
Maleńka Wnuczka skakała po łóżku, z łóżka na podłogę, ale głównie wisiała na plecach dziadka i w momencie, kiedy usiłowaliśmy porozmawiać trąbiła mu dziecięcym głosikiem na wysokich tonach raz do prawego, raz do lewego ucha:
- Tuuutuu dziadek, tuutuu!!!
- Mała Duża Córeczka mówi, że cicho i pusto u nich w domu! - powtórzyłam głośniej.
- Tuuutuu dziadek, tuutuu!!!Tuuu-tu-tu-tuuuu!
- No, nie dziwię się, że cicho, bo u nas są wszelkie odgłosy - powiedział z grymasem bólu na twarzy. Porwał jeszcze Maleńką Wnuczkę na ostatnie tego wieczoru szaleństwo i padł, a ja z małą dziewczynką powędrowałam do drugiego pokoju, do spania.
Rozbrykana jak Tygrys, długo nie mogła zasnąć. Na wyciszenie nie wpłynęła wieczorna lektura, ale też cóż się dziwić, skoro zaledwie wystrugany z drewna Pinokio wyczyniał pierwsze dzikie swawole. Dużo dziksze niż przed chwilą Maleńka Wnuczka z dziadkiem. Potem był protest i głośny krzyk, by nie gasić światła:
- Boję się ciemności! - krzyczała wcale nie słuchając logicznego argumentu, że przecież będę leżała obok.
Szybko nasze oczy przyzwyczaiły się do ciemności. Okazało się, że ciemność nie jest taka ciemna, jak to się zaraz po zgaszeniu światła zdaje. Wnet rozpoznałyśmy kształt biurka i stojącego na nim monitora, potem regału z książkami, krzesła i... nagle jakieś światło przetoczyło się po suficie.
- To pewnie Anioł - powiedziałam, budząc zainteresowanie.
- Jaki anioł babciu?
- Anioł Dobrego Snu. Jeden z tych Aniołów, które każdego wieczoru przed nocą wylatują z nieba, by sprawdzić, czy wszystkie dzieci już zasnęły.
- A jak nie zasnęły, to co im robi?
- Jeśli nie zasnęły, to przystaje na parapecie okna i przygląda się.
- I co?
- I jeśli dziecko jest samo, to bezszelestnie wlatuje do pokoju i bierze maleństwo w ramiona i tuli i lula, póki dziecko nie uśnie. Bo to Anioł Dobrego Snu przecież.
- I potem co robi?
- Potem odkłada dziecko do łóżka jeszcze delikatniej niż wziął, przykrywa kołdrą i leci dalej. A dziecko uśpione przez Anioła Dobrego Snu ma najpiękniejsze sny na świecie. Jak się obudzisz kiedyś rano i przypomnisz sobie, że śnił ci się najpiękniejszy sen na świecie, to będzie znak, że wieczorem utulił cię Anioł Snu.
- A jakie są jeszcze anioły babciu?
- No, najważniejszy dla małego człowieka jest Anioł Stróż. Rozmawiałaś kiedyś z Aniołem Stróżem, Maleńka?
- Nie. A jak się z nim rozmawia?
- Aniele Boży, stróżu mój, Ty zawsze przy mnie stój, rano wieczór, we dnie, w nocy, bądź mi zawsze ku pomocy, strzeż duszy i ciała mego, zaprowadź mnie do żywota wiecznego... opowiedziałam dziecku modlitwę do Anioła Stróża. Przecież mnie też Moja Babcia jej nauczyła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz