MOTTO

"Powiadają przecie:
nie dla bryndzy bryndza
nie dla wełny wełna
ani pieniądz nie dla pieniądza".
(St. Wincenz "Na wysokiej połoninie")

Łączna liczba wyświetleń

piątek, 22 listopada 2013

F60.0

Z upływem czasu ma się wrażenie, że ludzi, którzy potrzebują porady psychiatry przybywa. I to w zastraszającym tempie. Nie, żebym siebie samą miała za całkiem normalną. Ale też z wielkim niepokojem obserwuję jak na moich oczach ludzie odkrywają się i obnażają ze swych skrywanych przypadłości. Bo taki wariat to doskonale wie, jak zabłysnąć w środowisku i co zrobić, by przez długie lata uchodzić za pozytywnego i normalnego gościa. Zwłaszcza, że niejeden wariat to taki "bystrzak" towarzyski, co to elokwencją, żartem, dowcipem, znajomością różnorodnych tematów i czym tam jeszcze potrafi oczarować. A pilnuje się przy tym dokładnie, by przypadkiem nie zostać zdemaskowanym.
Wydaje mi się, że jestem dobrym obserwatorem i intuicyjnie potrafię wyczuć intencje, zamiary i prawdziwe osobowości ludzi, z którymi mam kontakt. A jednak zdarzyło się kilka razy w moim życiu, że pozwoliłam się zwieść pozorom i fałszywemu obrazowi, który z tak wielką perfekcją potrafił odmalować jakiś psychol.
Więc zastanawiam się, czy jest to skutkiem mojej naiwności, której głównym wątkiem i równocześnie osnową jest zaufanie i wiara w człowieka, czy też może manipulacja i spryt tych, co bardziej niż ja odstają od normy normalności psychicznej.
No bo sytuacja wygląda zupełnie inaczej, gdy ktoś się okazuje pospolitą świnią.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz