MOTTO

"Powiadają przecie:
nie dla bryndzy bryndza
nie dla wełny wełna
ani pieniądz nie dla pieniądza".
(St. Wincenz "Na wysokiej połoninie")

Łączna liczba wyświetleń

sobota, 1 grudnia 2012

Niedługo wrócę, głuptasie

- Ciem kacie - powiedział Mniejszy Brat do wszystkich znajdujących się w kuchni.
Kuchnia, choć naprawdę niewielkich rozmiarów, pomieściła trzy dorosłe osoby, Dużą Małą Dziewczynkę, którą Maleńka Wnuczka klasyfikuje jako "dorosłe dziecko" i Mniejszego Brata.
- Kacie!!! - powtórzył zniecierpliwionym tonem dodając decybeli swojemu chceniu.
- Tak Syneczku, ale co to jest kacie? - pochyliła się nad nim Mała Duża Córeczka z olbrzymią dozą cierpliwości w głosie i postawie.
- Kacie - powtórzył raz jeszcze Mniejszy Brat już na granicy rzucenia się na podłogę i wykrzyczenia wiecznego niezrozumienia.
- Córeczko - zwróciła się do Maleńkiej Wnuczki moja córeczka - chodź tutaj, powiesz nam, co twój brat chce.
Maleńka Wnuczka usłyszawszy "kacie" wypowiedziane do niej już normalnym tonem przez młodszego brata szybko zniknęła z kuchni i z pola widzenia wszystkich, ale też jeszcze prędzej wróciła z tabliczką czekolady, którą wręczyła swojej mamusi.
- Tlanek chciał czekoladę. Nie zrozumieliście?

***

Popołudniową porą Mężczyzna, Który Kiedyś Był Chłopcem, na użytek chwili wcielający się w rolę dziadka, zdążył przeżyć bodaj największą przygodę swojego dotychczasowego życia. Został dzikim mustangiem mknącym przez Dziki Zachód niosąc na swoim grzbiecie dwoje dzielnych kowbojów.
No, nawet nie wiedziałam, jak dzikim może być mustangiem ;).

***

- Będę za tobą tęskniła Maleńka Wnuczko - powiedziałam trzymając ją ostatni raz w ramionach.
- Przecież niedługo wrócę, głuptasie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz