MOTTO

"Powiadają przecie:
nie dla bryndzy bryndza
nie dla wełny wełna
ani pieniądz nie dla pieniądza".
(St. Wincenz "Na wysokiej połoninie")

Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 13 października 2011

Ławo jest zostać bohaterem

Mogę się poszczycić, że już prawie jestem bohaterem narodowym Bośni i Hercegowiny.
Nie żebym cokolwiek  wiedziała o tym państwie, oprócz tego, że wyłoniło się w latach 90-tych z byłej Jugosławii. Pierwszy ogląd mapy pewnego dystryktu, którego odpowiednik naszego burmistrza gotowy był podarować mi/nam ziemię na skraju lasu nad jeziorem na własność i wybudować domiszcze na wzór Stanicy Harcerskiej, spowodował jeszcze większy mętlik w mojej głowie, niż wcześniejsza niewiedza. Mapa dystryktu dzieli dystrykt granicą państwową na BiH (Bośnię i Hercegowinę) oraz Republikę Serbską. Bądź tu mądry i pisz wiersze, jak mawiała Moja Mama. Nie miałam dostępu do internetu i musiałam czekać aż do dzisiaj, by nabyć wiedzę za pomocą encyklopedii internetowej. Encyklopedia skąpo jest zaopatrzona w informacje. W każdym razie daleko mi do nasycenia mojej ciekawości.

Stanicę nawiedziła delegacja władz dystryktu celem nawiązania współpracy przy wymianie wypoczynku dzieci i młodzieży.
Dzieci z BiH gościły tego roku na Sądecczyźnie podczas Święta Dzieci Gór. Tak bardzo spodobał się gościom nasz zakątek świata, dzieci tak zaprzyjaźniły się z dziećmi z Piwnicznej-Zdroju, że władze Nowego Gorażde postanowiły kontynuować co dobre i rozpocząć stałą wymianę.
Podczas rozmowy okazało się, że w BiH nie ma skautingu. Powiem więcej. W BiH nie ma żadnej tradycji istnienia organizacji wychowawczych dla dzieci i młodzieży!
Ja oczywiście wypaliłam, że to żaden problem, by z dziećmi przyjechało do nas nieco młodych ludzi w celu nauczenia się metody harcerskiej. Przecież skauting, harcerstwo tak szybko się rozprzestrzeniły swojego czasu w świecie!
Mój pomysł przyjęty został bardzo entuzjastycznie przez przybyłą delegację złożoną z odpowiednika naszego burmistrza oraz dyrektorów poszczególnych wydziałów urzędu dystryktu.
Widząc ich entuzjazm równocześnie widziałam siebie na pomnikach nie tylko w dystrykcie, ale w całej Bośni i Hercegowinie...
Goście zachwyceni byli naszą Stanicą Harcerską. Odpowiednik naszego burmistrza stwierdził:

- Prostota i funkcjonalność. W takich warunkach powinny się wychowywać dzieci.

Zaproszono nas na rewizytę.


Już bez żartów o pomnikach itp. pomyślałam sobie, że gdy Andrzej Małkowski w 1911 roku objeżdżał miasta Galicji ze swoim odczytem na temat nowej organizacji wychowawczej dla chłopców, której twórcą był Robert Baden-Powell, przybywając do Nowego Sącza 28 października nie myślał zapewne ile zamieszania będziemy mieć w sto lat później, by przygotować obchody Jubileuszu Stulecia Harcerstwa Sądeckiego!
Nie przewidział też zapewne ile pokoleń zostanie uwikłanych "całym życiem" w służbę Bogu, Polsce i bliźnim pod emblematem krzyża harcerskiego i harcerskich ideałów.
Bo Andrzej Małkowski w 1911 roku i jemu podobni śnili zaledwie o Polsce!

W czasie rewizyty w Bośni i Hercegowinie w Nowym Gorażde mogę zrobić odczyt na temat harcerstwa i skautingu.
Tak łatwo jest zostać bohaterem?!

2 komentarze:

  1. No, no, Bośnia to wyzwanie, a na granicy z Serbią - wyzwanie niesłychane. Trzymam kciuki i kibicuję czekając na ciąg dalszy. Sretan put! Pozdrav :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To może Joanno podzielisz się informacjami na ten temat? Autentycznie chciałabym wiedzieć.

    OdpowiedzUsuń