Ja znów lubiłam opowiadać moim harcerzom, że lecące w górę skry z ogniska, w którejś magicznej chwili zamieniają się w gwiazdy na niebie, by te znów przyczyniły się do rozpalenia innego ognia, w inną noc, kiedy znów dane nam się będzie spotkać.
Zaprawdę niezwykłe to chwile te spędzone z przyjaciółmi w kręgu ognia. Niewymowna atmosfera, niepowtarzalny nastrój. Ogień trzeszczy, strzela, skrzy. Płomienie tańczą, liżą, bledną, rosną i maleją. Dym się snuje, a iskry strzelają. Gdzieś w mroku rozsiada się przyjaźń, która coraz ciaśniejszą obręczą oddziela harcerzy od lasu, skupiając przy ogniu. Płynie gawęda przeplatana pieśniami. A słowa i pieśni poruszają serca. W którymś momencie rodzi się obietnica, albo nawet przyrzeczenie - to prawdziwe, harcerskie, ulepione z wiary w ideały i największe wartości. Po nich na świat przychodzi zobowiązanie. Wszystkie są serdecznym, niewymuszonym obowiązkiem, że "pomagać będziem wzajem". Na koniec każdego dnia harcerskiego rozbrzmiewa to "bratnie słowo" w czasie, gdy "z nad wód rechot żab rozlega się...". Zaraz po nim drużynowy puszcza iskrę przyjaźni i przekazywana z rąk do rąk w przyjacielskim, harcerskim spleceniu dłoni umacnia dane przed chwilą bratnie słowo.
"Kto raz przyjaźni poznał moc", kto poznał czar harcerskiego ogniska, kto siedział z przyjaciółmi - harcerzami w kręgu ognia, komu skry rozpaliły serce, a ogień zapłonął w duszy, kto dawał bratnie słowo, splatał dłonie, przesyłał iskrę przyjaźni ten wie, że:
Po całej Polsce o
tej godzinie
Palą się watry i sypią skry
Z tysiąca piersi mocna pieśń płynie
Harcerskie myśli, harcerskie sny.
Mienią się złotem krwawe płomienie
Myśl z nimi płynie, hen, w nieba próg.
Z tysiąca piersi mocna pieśń płynie
Harcerskie myśli, harcerskie sny.
Mienią się złotem krwawe płomienie
Myśl z nimi płynie, hen, w nieba próg.
Palą się serca, snują marzenia
I błogosławi harcerzom Bóg.
Pieśnią i gwarą, serdeczną, bratnią
Wiążemy serca na wieczny czas.
Pieśnią i gwarą, serdeczną, bratnią
Wiążemy serca na wieczny czas.
Niechaj w radości i znojnej pracy
Wspomnienie watry połączy nas.
Wśród czarnej nocy, hen, po polanie
Płyną w świat pieśni miedzami w dal
Któraż z nich, która zawsze zostanie
Wśród czarnej nocy, hen, po polanie
Płyną w świat pieśni miedzami w dal
Któraż z nich, która zawsze zostanie
Wśród tych potoków, lasów i hal.
(B. Szczepańcówna, St. Bugajski" - Nowy Sącz)
A skoro tak, skoro po całej Polsce o tej godzinie, to znaczy, że każdy harcerz jest bratem i serdecznym druhem, który mówiąc "Mam szczerą wolę całym życiem służyć Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim, być posłusznym Prawu Harcerskiemu" kiedyś daje temu prawdziwe świadectwo w spełnieniu serdecznego, miłego duszy obowiązku. Te iskry i myśli lecące w niebo mają w sobie wielką moc.
Walka o płuca dla Druhny Justyny była walką o życie drugiego człowieka stoczoną w czasie pokoju. Zaś postawa Mamy i Siostry, które oddają "życie swoje za przyjaciół swoich" jest aktem największej miłości, do której, po Bogu, zdolni są nieliczni.
Harcerze w stuletniej historii istnienia swej organizacji niejednokrotnie udowodnili, że można na nich polegać, że wiedzą co to przyjaźń, obowiązek i jak wypełnić Przyrzeczenie i raz dane słowo. Dzięki czarowi harcerskiego ogniska. I wierze w Boga.
"Już dopalają się ostatnie drewna..." |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz