MOTTO

"Powiadają przecie:
nie dla bryndzy bryndza
nie dla wełny wełna
ani pieniądz nie dla pieniądza".
(St. Wincenz "Na wysokiej połoninie")

Łączna liczba wyświetleń

środa, 13 maja 2015

Człowiek żałosny

Kiwał się oparty o słupek usiłując zapalić papierosa, kiedy szłam tam. Słupek solidny, tkwiący w wyznaczonym miejscu od poprzedniej epoki. Dzisiejsze słupki ustawiane w charakterze balasek chroniących obszar przeznaczony wyłącznie dla pieszych przed ruchem samochodowym są tak liche, że nawet maluch niespecjalnie silny i mocarny potrafiłby je wytrącić z gruntu, gdyby taka myśl przyszła mu do głowy, a dorośli nie zauważyli niszczycielskich zapędów swojej pociechy.
Stał więc oparty o ten słupek, choć było tak rano, że stan zamroczenia musiał przedłużać się od minionej nocy. Zresztą po delirycznym drżeniu sylwetki można się było domyślać, że stan ten trwa nieprzerwanie od dziesiątków lat. Kiedy na niego patrzyłam idąc tam, zakładałam się ze sobą w myślach, że zejdzie mu na tym zapalaniu papierosa do momentu, kiedy będę szła z powrotem, zwłaszcza, że czynność utrudniał wiatr, który rozciągał gałęzie drzew jak włosy dzierlatki. Przegrałam zakład sama ze sobą, ponieważ, gdy szłam z powrotem, kiwał się oparty o słupek zaciągając się papierosem. Ręce rozciągnął wzdłuż tułowia bezradny na tym wietrze, podwójnie zawiany. Człowiek żałosny. Ciekawe, kiedy przestał się oszukiwać, że los sprzysiągł się przeciwko niemu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz