MOTTO

"Powiadają przecie:
nie dla bryndzy bryndza
nie dla wełny wełna
ani pieniądz nie dla pieniądza".
(St. Wincenz "Na wysokiej połoninie")

Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 25 marca 2014

Bo człowiek taki jest

Książka "Korczak - próba biografii" Joanny Olczak-Ronikier czekała ponad dwa lata wciąż odkłada na później. W zasadzie nie wiadomo dlaczego niektóre rzeczy odkładamy na później, inne robimy od razu, by jeszcze inne zupełnie przypadkiem wkroczyły w nasze życie. Pierwsze podejście do "Korczaka" Joanny Olczak-Ronikier miałam od razu, kiedy tylko książka znalazła się w moim domu, ale było to zaraz po tym, jak przeczytałam "Pamiętnik" Korczaka pisany w getcie warszawskim, a przecież po przeczytaniu tak przejmującej lektury nie można było sięgać po "próbę biografii". Potem odbyłam wiele podróży. Tych realnych i tych, w które zabierali mnie autorzy książek, które ustawiały się na regale wołając "mnie przeczytaj, mnie". Przeżyłam cudze doświadczenia, jak własne. Mnogością własnych mogłabym obdarzyć niejednego człowieka. Wśród własnych były radosne lecz nie brakło bolesnych, których do dzisiaj tak do końca nie rozumiem. Wiem, "wszystko jest po coś", więc i one miały swój cel. Ale dlaczego ludzie, wydawałoby się, sprawdzeni ludzie z bliskiego otoczenia okazali się podszyci wrednym charakterem, plugawością?
Właśnie wyczytałam "Korczaka - próbę biografii" do ostatniego słowa i już wiem, dlaczego książka musiała czekać ponad dwa lata na swoją kolej i dlaczego spotkało mnie tyle przykrości ze strony, zdawałoby się, bliskich, sprawdzonych ludzi.
W końcu po to czyta się książki, by poszerzyć swoją wiedzę, horyzonty...
Gdyby ktoś odczuł potrzebę przeczytania "Korczaka" Joanny Olczak-Ronikier proponuję dotrzeć do tej książki przez "Ogród pamięci" tejże autorki. Mnie prowadziły w tym kierunku jeszcze inne lektury i chyba byłam postawiona pod murem i już musiałam "próbę biografii" przeczytać. Przez lektury i przez wydarzenia, które były moim osobistym udziałem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz