MOTTO

"Powiadają przecie:
nie dla bryndzy bryndza
nie dla wełny wełna
ani pieniądz nie dla pieniądza".
(St. Wincenz "Na wysokiej połoninie")

Łączna liczba wyświetleń

sobota, 30 października 2010

Nostalgiczne wspomnienia

Nadszedł czas, kiedy odwiedzamy cmentarze i z nostalgią wspominamy tych, co odeszli. Stajemy nad grobami bliskich, odmawiamy pacierz i nie wiedzieć kiedy, przemieniamy go w wyprawę do świata wspomnień, a nierzadko wyobraźni. Zapatrzeni w chyboczący płomień świecy widzimy obrazy sprzed lat, które niegdyś były codziennością. Widzimy Matkę, Ojca i Brata jak siedzą z nami przy wspólnym stole spożywając zwykły posiłek, rozmowy toczą się normalnie, pies łasi się prosząc o kość, która na naszym talerzu jest zbędna. Za ścianą tego naszego pokoju wspomnień słychać grającego na harmonii sąsiada, który przecież od dawna przygrywa już tylko w niebieskiej kapeli, a dzień taki piękny, że wcale nie trzeba słońca za oknem, by go rozweselić. Psa też już przecież od dawna nie ma. Biega i szczeka w błękicie zatopionym w psim raju. A ten pieski raj dziwnie bez granic przebiega z ludzkim rajem, bo jakoś trudno sobie wyobrazić by pies nie lizał nóg Matki, przy Ojcu na fotelu nie drzemał i z Bratem przez Brata życie nie wędrował. Dom Babci w raju babcinym też nie mógłby istnieć bez choćby jednego kota, a już nie wyobrażam sobie, by Wuj w swoim raju bez Krasuli mógł się obejść. Dziadek, którego nie widziałam w moim życiu, bo zbyt maleńkie wtedy było, kiedy On tu jeszcze gościł, wrócił niedawno na ziemię w imieniu mojego wnuka  - swojego pra...........wnuka. Władeczka  po długiej wędrówce wreszcie do swoich Dzieci dołączyła i tym dzieciom, które świeczkę na grobach zapalają, sprzyja. Chrzestna Matka czarowne dary z nieba zsyła... A Niania ukochana, która pierwsza przykład rozłąki pokazała, szczypiąc delikatnie w policzek wciąż woła "Cyganicho ty moja"! Oczywiście Gargamel siedzący na "kolanach u Pana Boga" garściami sypie błogosławieństwa: "łap matka" i sznurówek już z nudów wiązać nie musi... Druh Drużynowy tworzy zastęp z pokolenia, które naszymi Dziećmi było... Niebo pełne jest serc, które dla nas biły. A życie toczy się dalej, radosne i pogodne. Brat został dziadkiem, Matka i Ojciec mają czworo prawnucząt, jeszcze wnuczki im się urodziły!  W naszych domach obok ludzi mieszkają zwierzęta; stół ten sam, przy którym Rodzice do swojej pierwszej Wigilii  zasiadali.  Nucimy "Spotkamy się kiedyś u studni, wkoło będzie zielono..." i raptem przypominamy sobie, gdzie jesteśmy, rozglądamy się z nadzieją, że nikt nas nie słyszał, i nikogo nie zgorszyliśmy naszym zachowaniem, i... wracamy do wspomnień, które w tym miejscu są najpiękniejszą modlitwą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz