Po tragicznej śmierci od wybuchu w Baszcie Czarnej w Zamku Górnym w sierpniu 1672 r. pochowany został w krypcie klasztoru franciszkanów, który dziś usiłuje się podnieść z ruiny.
Twierdza w Kamieńcu Podolskim z daleka i z bliska wygląda jak makieta. Naturalnie ufortyfikowana na wysokich skalnych zboczach tworzących jar rzeki Smotrycz uchodziła za niemożliwą do zdobycia.
Ta zaś (rzeka) widziana z lotu ptaka, okalając miasto, tworzy półwysep w kształcie greckiej litery omega. Wąski przesmyk do dziś stanowi naturalną drogę dotarcia do twierdzy od strony Starego Miasta. Niegdyś istniało tylko przejście wąziutką ścieżką nad przepaścią, z czasem drogę poszerzono i w tym celu wybudowano most.
O twierdzy w Kamieńcu Podolskim mówiło się, że jest przedmurzem chrześcijaństwa, albo też bramą do Polski. Nic więc dziwnego, że była najpilniej strzeżona.
Sam Kamieniec Podolski zamieszkiwany był przez niezliczoną ilość narodowości i grup etnicznych, które po prostu ze sobą mieszkały i współdziałały. Każda z narodowości wyspecjalizowana była, zgodnie ze swoimi predyspozycjami i odwiecznym zajęciem, w oddzielnej dziedzinie rolnictwa, produkcji, gospodarki, czy handlu i nikt nikomu nie wchodził w drogę. Nowy porządek świata wprowadzony przez trzech wielkich mocarzy u schyłku II wojny światowej całkowicie wyeliminował wielonarodowościowe społeczeństwa, przyczyniając się tym samym do kresu barwnych i bogatych kulturowo miast, miasteczek i wsi.
Miejsce, do którego najpierw zaprowadziła nas nasza przewodniczka w Kamieńcu Podolskim to Pomnik Małego Rycerza na placu katedry rzymskokatolickiej pod wezwaniem Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Katedra ta jest jedynym na świecie kościołem rzymskokatolickim przed którym stoi minaret. Aby dowiedzieć się skąd się wziął trzeba by cofnąć się do czasów Małego Rycerza, a właściwie do lat, które nastąpiły po poddaniu twierdzy Turkom i śmierci rotmistrza Wołodyjowskiego. Zamek w rękach Turków był zaledwie 27 lat i po podpisaniu traktatu pokojowego w Karłowicach wrócił w ręce Polaków. Godny odnotowania jest fakt, że murowany zamek w miejscu późniejszej twierdzy został zbudowany z inicjatywy książąt Koriatowiczów i Spytka II z Melsztyna. O ile Koriatowicze są mi nieznani, to Spytko II z Melsztyna po sąsiedzku panował na zamku w Melsztynie, nieopodal Tarnowa.
Wróćmy do Małego Rycerza, bo wielkim dla nas zaskoczeniem był jego pomnik w ogrodach katedry. Pomnik jest niewielki, powiedziałabym nawet, że niepozorny. W kształcie ściętego drzewa, gdzie pień pozbawiony konarów pozostawiono w ziemi licząc, że drzewo się odrodzi. Wszak już w Księdze Hioba można przeczytać, że: "Drzewo może mieć nadzieję: choć jest ścięte, znowu się odradza, a jego pędy rosną dalej". Nic więc dziwnego, że naród po odzyskaniu niepodległości w 1918 r., bo wtedy postawiono pomnik, liczył na odrodzenie się potęgi Rzeczpospolitej. Na pniu przysiada ptak, pewnie to gołąb z gałązką oliwną w dziobie. I jest to zapewne symbol, który wyprzedził czas o 27 lat i więcej.
Nasza przewodniczka opowiadając o perypetiach Kamieńca Podolskiego i całego Podola, z jego przechodzeniem z rąk do rąk na przestrzeni wieków, wyraziła się w ten sposób, że w latach 1918 - 1939 Kamieniec był pod okupacją Polaków...
Te sprawy wymagają uspokojenia myśli. Wielkiego wyciszenia emocji, które się zrodziły przy osobistym zwiedzaniu tego miejsca i wszystkich innych. Starannego poukładania, którego jestem bliska.
Ma więc prawdziwy Jerzy Wołodyjowski swój pomnik, niczym ze spiżu, stojący w niegdysiejszej bramie do Rzeczpospolitej, będącej zarazem przedmurzem chrześcijaństwa. Niezależnie od tego pomnika, sienkiewiczowski bohater, bohater narodowy - ma pomnik w sercu każdego Polaka.
Kamienic Podolski na starej mapie |
Kamieniec Podolski - twierdza |
Katedra pw. śś. Piotra i Pawła z minaretem; na szczycie znajduje się figura Matki Bożej |
Pomnik Małego Rycerza, na którym widnieje inskrypcja, jak poniżej |
Inskrypcja na pomniku Jerzego Wołodyjowskiego rotmistrza twierdzy Kamieniec Podolski |
***
"W stepie szerokim, którego okiem
nawet sokolim nie zmierzysz
wstań unieś głowę, wsłuchaj się w słowa
pieśni o małym rycerzu..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz