MOTTO

"Powiadają przecie:
nie dla bryndzy bryndza
nie dla wełny wełna
ani pieniądz nie dla pieniądza".
(St. Wincenz "Na wysokiej połoninie")

Łączna liczba wyświetleń

środa, 5 grudnia 2012

Zamki z piasku



Będąc dzieckiem uwielbiałam się bawić w piasku. Cała dzieciarnia z naszego bloku zbierała się w ciasnej piaskownicy, która tak naprawdę nie była piaskownicą, a czymś, co jej nawet w najśmielszych wyobrażeniach nie przypominało, ale żadne z nas tego nie zauważało. Wznosiliśmy wspaniałe budowle - zamki z podjazdami i mostami, murami obronnymi, basztami i fosami, olbrzymie palisady i zmyślne bramy. Na dziedzińcach rosły drzewa z prawdziwych gałązek odzianych w liście. Gdzieś w niewidzialnym wnętrzu przechadzały się królewny i królowe oczekując na męski ród, który pod wodzą króla wyruszał na bój. Któregoś lata rozpętała się afera, ponieważ wszyscy starsi chłopcy, w tym Mój Brat oraz jacyś obcy mężczyźni, wygonili nas z piasku i rozpoczęli podejrzane działania. Osobiście zrobiłam straszliwą awanturę, w którą zaangażowałam telefonicznie Moją Mamę, będącą akurat w pracy, bo postraszono nas, że oto właśnie nadszedł kres dziurze w ziemi wypełnionej piaskiem, który wiatr rozsiewa wokół i tylko bałagan się robi i nieład. Były to czasy, kiedy dywany leżakowały na trawnikach, albo zwisały na trzepaku po zabiegu, którego dokonywało się na nich za pomocą trzepaczki, by zniknął z nich kurz i śmieci. Nikomu nie śnił się jeszcze elektryczny odkurzacz.
Sprawa z likwidacją i zabetonowaniem naszej "piaskownicy" była półprawdą podaną nam przez starszych, zapewne po to, by się z nami podroczyć, ponieważ zaraz przystąpiono do budowy piaskownicy z prawdziwego zdarzenia i odtąd tym bardziej i tym więcej czasu spędzaliśmy na budowaniu zamków z piasku. Z pozornego zepsucia, zburzenia, powstało nowe, lepsze dzieło.
Im starsi byliśmy - zadziwiające, że piasek przyciąga nie tylko dzieci - tym  bardziej zmyślne efekty miała nasza twórcza praca. W upalne dni piasek był suchy, trzeba więc było dokopać się do dna piaskownicy, by wydobyć dobry materiał budowlany - mokry piasek, który nie osypywał się, a stanowił najlepszy materiał dla celów naszych budowli. Z czasem zaczęliśmy dostrzegać lichość i niedoskonałość tego materiału, bo np. wszelkie usiłowania napełnienia fosy wodą pokazywały nam mierność piaskowego dzieła, zaś w upalny dzień trzeba było polewać całą budowlę konewką, by nie rozsypała się ziarenko za ziarenkiem. Najgorzej było, gdy nasze mamy zawołały nas wszystkich na obiad do domu - po powrocie zastawaliśmy kopczyk piachu w miejscu, w którym pozostawiliśmy wspaniałe zamczysko.

Budowanie zamków z piasku było jednym z najważniejszych doświadczeń życiowych.


*   *   *


Psalm 127 – Pomyślność pochodzi od Boga

1 Jeśli Pan nie zbuduje domu,
na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą.
Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże,
strażnik czuwa daremnie.
2 Daremne to dla was
wstawać przed świtem,
wysiadywać do późna,
dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko;
tyleż daje On i we śnie tym, których miłuje.
3 Oto synowie są darem Pana,
a owoc łona nagrodą.
4 Jak strzały w ręku wojownika,
tak synowie za młodu zrodzeni.
5 Szczęśliwy mąż,
który napełnił
nimi swój kołczan.
Nie zawstydzi się, gdy będzie rozprawiał
z nieprzyjaciółmi w bramie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz