MOTTO

"Powiadają przecie:
nie dla bryndzy bryndza
nie dla wełny wełna
ani pieniądz nie dla pieniądza".
(St. Wincenz "Na wysokiej połoninie")

Łączna liczba wyświetleń

piątek, 26 października 2012

CISOWCE mają 30 lat

Nadchodzącej nocy nawet myśli mogą stać się skostniałe od zbliżającego się mrozu. Już kiedyś spotkaliśmy się w Kosarzyskach i nocą przez kuchenne okno patrzyliśmy, jak jesień w gwałtownych opadach śniegu zamienia się w zimę.
Kuchnia w każdym domu jest wyjątkowym miejscem, ale ta w Kosarzyskach nie ma sobie równych. Nigdzie indziej, w całym 84 letnim domu nie jest tak przytulnie, jak w kuchni. Zwłaszcza zimną nocą. Ogień buzuje pod blachą dając ciepło i jeszcze coś takiego nieuchwytnego, czego nawet nie da się wyrazić słowami. Może to obecność przyjaciół? Zapewne. Konkretne osoby wraz ze wszystkimi wspomnieniami i skojarzeniami, które nierozerwalnie łączą się i z miejscem, i z ludźmi. To jakieś zmartwychwstanie naszych młodzieńczych uczuć, ideałów, marzeń i dążeń. Pojedynczych i tych zbiorowych. Od iluż to lat jesteśmy takim zbiorowym organizmem, który w zasadzie jest jednomyślny i zdolny do współodczuwania? To już 30 lat! Ładny wiek. Dojrzały i mądry. No i piękny do przeżywania wciąż nowych doświadczeń i przygód. Odpowiedni, by płonąć, jak ten ogień pod kuchnią.
No i najważniejsze, że choć nasz indywidualny wiek pokazuje większą liczbę, to zbiorowy pozwala nam wierzyć, że wciąż jesteśmy młodzi i pełni sił i zapału. Do wszystkiego...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz