Idea skautingu, wiadomo, zrodziła się w głowie angielskiego generała Roberta Baden-Powella u schyłku XIX w. Szybko rozprzestrzeniła się na na cały europejski kontynent, a nawet do Ameryki. Lotem błyskawicy dotarła na ziemie polskie. Dokładnie do Małopolski Wschodniej. Jak wiadomo, z organizacji wychowującej brytyjskich chłopców, ewaluowała dla potrzeb odzyskania przez Polskę niepodległości. Aż do tego czasu, tj. do dni spędzonych na Ukrainie myślałam, że pierwszy zastęp skautowy powstał we Lwowie. Tak nas uczono historii harcerstwa.
Tymczasem w Kosowie Huculskim dr Apolinary Tarnawski, lekarz owładnięty ideą przyrodolecznictwa zbudował sanatorium i alternatywną dla Zakopanego stolicę górską. Teren Huculszczyzny bogaty jest w wody mineralne o zgoła innym składzie niż te z Małopolski Zachodniej (posłużę się ówczesną terminologią geograficzną, wiadomo, że chodzi o współczesny powiat nowosądecki, gorlicki, szczawnicki itp.). Wody tamtejsze zawierają wielkie ilości solanki. Przez długie lata minionych wieków tamtejszy lud żył z oddzielania soli od wody. Tak pozyskaną sól sprzedawano na huculskim jarmarku, następnie dalej wędrowała w świat.
Dla potrzeb prywatnego zakładu przyrodoleczniczego dr Tarnawski zbudował potężne warzelnie soli a przy nich całą strukturę sanatoryjną. Kosów stał się nie tylko stolicą górską Karpat Wschodnich. Zjeżdżała się tam elita życia kulturalnego nieistniejącej na mapach, za to kwitnącej w sercach Polaków Polski. To byli pozytywiści z krwi i kości. Tak samo jak pozytywistą był sam doktor Tarnawski.
Zdarzyło się, że w pięknych stylowych budynkach zakładu dr. Tarnawskiego przebywali bracia Lutosławscy - Kazimierz i Witold, oraz dzielna dziewczynka - Olga Drahonowska. Oni to założyli pierwszy zastęp skautów, dając tym samym początek Związkowi Harcerstwa Polskiego (z taką nazwą musiał poczekać do odzyskania niepodległości w 1918 r.). Andrzej Małkowski i Lwów to nieco późniejsze dzieje. Pewnie liczone na tygodnie, może krótkie miesiące, jednak historia harcerstwa i Polski jakoś zapomniała o Huculszczyźnie, opłakując zaledwie Lwów, Stanisławów itp.
Sam dr Apolinary Tarnawski był aktywnym działaczem kosowskiego Sokoła - Towarzystwa Gimnastycznego, z szeregów którego w ogóle wyłonili się pierwsi skautmistrze i skauci polscy. Ks. Kazimierz Lutosławski, bo jeden z braci był księdzem, jest przecież autorem Krzyża Harcerskiego.
Byłam, wszyscy byliśmy w niegdysiejszym Zakładzie Przyrodoleczniczym dr. Apolinarego Tarnawskiego w Kosowie Huculskim. Znajduje się tam kilka autentycznych budynków zbudowanych na przełomie wieków - XIX i XX. Sasza opowiedział anegdotę, że co się doktorowi urodziła córka - stawiał nowy budynek. Wikipedia mówi tylko o jednej córce (i jednym synu)... W tym wypadku bardziej wierzę Saszy niż Wikipedii, ale to przecież nie jest w tej chwili takie ważne.
Najważniejsze jest wrażenie jakie miałam w sobie - w każdej cząstce siebie samej, z której składam się jako człowiek, harcerka, matka harcerzy, instruktorka harcerska itd. - kiedy spacerowałam po parku Zakładu Przyrodoleczniczego dr. Tarnawskiego.
Podobne wrażenie wielokrotnie gościło we mnie na ukraińskiej ziemi, to jednak było szczególne. Może dlatego, że klamrą zamknęło nasze wędrowanie? A może bardziej dlatego, że uświadomiłam sobie, iż do mnie należy powiedzieć harcerzom i harcerkom, a także instruktorom, że początek harcerstwa do Kosów Huculski, a nie Lwów, jak zwykło się mniemać?
Być może historycy mają jednak rację. Znów Wikipedia podaje, że był to jeden z pierwszych zastępów na ziemiach polskich...
Pierwszy, czy drugi? Jakie to ma znaczenie dzisiaj? Kiedy grób Apolinarego Tarnawskiego kruszeje na polskim cmentarzu w Kosowie Huculskim? A on tak kochał Karpaty Wschodnie!
Do dziś w Zakładzie dr. Tarnawskiego mieści się sanatorium. |
Tablica pamiątkowa w Zakładzie Przyrodoleczniczym dr. Tarnawskiego |
Tablica pamiątkowa w Zakładzie Przyrodoleczniczym dr. Tarnawskiego . |
Budynek w Zakładzie Przyrodoleczniczym dr. Apolinarego Tarnawskiego. |
Budynek w Zakładzie Przyrodoleczniczym dr. Apolinarego Tarnawskiego. |
Skautmistrz Sasza przy jednym z budynków Zakładu Przyrodoleczniczego dr. Tarnawskiego (to drzewo ponad 100-letnie!) |
Na kosowskim polskim cmentarzu pochowany jest syn dr.Apolinarego Tarnawskiego,też Apolinary.
OdpowiedzUsuń