MOTTO

"Powiadają przecie:
nie dla bryndzy bryndza
nie dla wełny wełna
ani pieniądz nie dla pieniądza".
(St. Wincenz "Na wysokiej połoninie")

Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 12 grudnia 2010

Mój Brat (cykl: Anioły Mojego Dzieciństwa)

Mój Brat był najstarszym dzieckiem Moich Rodziców. Przez fakt oczekiwania przyjścia na świat Mojego Brata, Moi Rodzice stali się Rodziną. Mój Brat wydawał mi się zawsze tak duży, że w związku z tym był wielkim autorytetem, ale też i odległą planetą. Kiedyś, kiedy mieszkaliśmy jeszcze w Pierwszym Bloku wyłudził ode mnie moją najukochańszą lalkę zrobioną z kauczuku, po to, by ze swoimi kolegami z Pierwszego Bloku zrobić i zapalić w piwnicy świecę dymną. Dymu się narobiło, i dosłownie i w przenośni. Oprócz dymu narobiło się również smrodu, o którym też trzeba powiedzieć, że narobiło się go, i dosłownie i w przenośni. Nie pamiętam kolegów Mojego Brata z Pierwszego Bloku, natomiast to wydarzenie, pewnie z racji tego, że cała afera dokonała się z bezpośrednim udziałem mojej najukochańszej lalki zrobionej z kauczuku, doskonale zapadło mi w pamięć. Mój Brat miał na swoim koncie niezliczoną ilość podobnych psikusów. Dzisiaj pewnie powiedziałoby się, że to chuligańskie wybryki, ale wtedy nikt tego tak nie traktował. Zresztą zapewne wszyscy chłopcy świata: duzi i mali, mają na swoim koncie podobne wybryki. Ja i Mój Brat nadawaliśmy zawsze na tych samych falach. Ania z Zielonego Wzgórza powiedziałaby, że jesteśmy bratnimi duszami. I taka jest prawda. Z całego Mojego Rodzeństwa to Mój Brat był mi najbliższy. Zawsze się złościłam, kiedy z wyżyn tego swojego starszeństwa mówił do Nas, Młodszych Sióstr: "Kiedy będziecie w moim wieku, to zrozumiecie..." lub coś w tym stylu, dając nam tym samym do zrozumienia, że mentalna i wszelaka odległość między nami jest nie do pokonania. Tymczasem, dawno, dawno temu przyszła taka chwila, od której każdy mijający dzień sprawia, że  jestem starsza od Mojego Brata. Ale to wydarzyło się w czasach Kiedy Przestałam Być Małą Dziewczynką i na szczęście nie zawiera się w tych wspomnieniach. Wspomnienia o czasach, Kiedy Ja Byłam Małą Dziewczynką i mieszkałam w Moim Mieście, to czas radosny, rajskiemu podobny, z przygodami, które Mój Brat łapał garściami, szóstym zmysłem czując, że kto jak kto, ale on musi żyć chwilą. Nie psujmy więc nastroju wspominaniem wydarzeń, które jeszcze nie nastąpiły.

                                                      Mój Brat siedzący na amerykance,
                                         która przemieniała się w statek na rozszalałym morzu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz