Mówisz, że słowa czasami są za trudne.
Nie. One nie są trudne. One bolą.
Bolą zaledwie w myśli przyobleczone.
Cóż dopiero, gdy skończone.
Kiedy kropka postawiona,
gdy próżno wyciągam ramiona.
I - po omacku ciebie szukam,
myślę, mówię, sercem pukam...
Słowa są jak motyle - żyją zaledwie chwilę.
Potem echem błądzą we wszechświecie
dlatego się ich nie plecie
tylko waży z powagą takiej uwagi
by nadać im odpowiedniej wagi.
Słowa są lustrem duszy.
Kiedy kochasz - mów o miłości
Gdyś wesoły - głoś o radości
Gdy się smucisz - smutek niech wyraża mowa.
Bo kiedy umierasz - z tobą umierają słowa.
Dlatego trudną bywa rozmowa.
Kogo zaboli, tego zaboli,
komu brak woli, ten nie pozwoli
by czyjeś słowa zapadły w serce
i powie - trudne, więcej ich nie chcę.
Myślisz, że trudne? One naprawdę bolą.
posłuchaj z taką pokorą,
która zapomnieć każe o sobie
po każdym bolesnym słowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz