Moja Duża Mała Córeczka wróciła dzisiaj ze szkoły z informacją, że była pytana z historii i dostała niższą ocenę, ponieważ nie znała nazw miejsc takich jak Katyń, w których mordowano Polaków (tak powiedziała).
Jak wielką ulgę poczułam, że moje dziecko nie zna jeszcze tej cząstki bolesnej i tragicznej historii Europy. Dla małych dziewczynek lepiej jest, by wiedziały, jak daleko jest do Nibylandii, niż orientowały się w tak bolesnych wydarzeniach. Na wszystko jest w życiu czas.
W liceum pomaszerowaliśmy całą szkołą na film Andrzeja Wajdy "Człowiek z żelaza". Byłam wtedy wiele starsza, niż jest dzisiaj moja Duża Mała Córeczka. Pamiętam jak wielkie wrażenie zrobił na mnie ten obraz.
Po powrocie z kina polonistka zadała nam napisanie wypracowania na temat filmu. Podała temat, którego nie zapisałam, zapomniałam, jak brzmiała jego treść i po powrocie do domu napisałam w zeszycie coś w stylu: jakie wartości wniósł do mojego życia film Andrzeja Wajdy pt. "Człowiek z żelaza".
Wypracowania pisać zawsze lubiłam. Ponieważ obraz mocno mną wstrząsnął, przelałam wszystkie emocje na papier. Nasza polonistka zawsze z niecierpliwością oczekiwała na moje wypracowania. Następnego dnia wzięła zeszyty do sprawdzenia. Moje wypracowanie otrzymało następującą adnotację: treść bdb, ocena końcowa db - film nie mógł wnieść do twojego życia wartości. Kiedy zapoznałam się z opisem oceny, polonistka spokojnie zapytała: rozumiesz?
Wtedy nie rozumiałam. Zwłaszcza wtedy nie rozumiałam, bo z jednej strony otarłam się o prawdę i ból, z drugiej strony o jawne zakłamanie. Dzisiaj rozumiem moją polonistkę.
Zestawiłam te dwa wydarzenia nie bez celu.
Życie jest bardzo skomplikowane. Nie ma złotego środka na wychowanie młodego człowieka. Na wychowanie całego pokolenia. Jeśli umieścimy akt wychowania w konkretnych ramach czasowych: a to takich, a to innych, to już kompletnie można się pogubić.
Dlatego w wychowaniu młodego pokolenia tak potrzebny jest umiar, rozsądek i rozwaga. To jest najlepsze, w co możemy wyposażyć młodych ludzi na czas ich życiowej wędrówki. Jeśli nauczymy młodych ludzi, że niezależnie od uwarunkowań historycznych, politycznych i innych, najważniejszy jest umiar, rozsądek i rozwaga, możemy być spokojni, że pewnie będą kroczyć swoją drogą i nie miną się z prawdą i wartościami.
Nie chcę, żeby moja niespełna trzynastoletnia córka już dzisiaj wiedziała o wielkiej hipokryzji ludzkości.
"Hipokryzja jest hołdem, jaki występek składa cnocie"
Talleyrand
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz