MOTTO

"Powiadają przecie:
nie dla bryndzy bryndza
nie dla wełny wełna
ani pieniądz nie dla pieniądza".
(St. Wincenz "Na wysokiej połoninie")

Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 6 lutego 2012

To jest teatr

Chodzisz po znanym ci świecie od lat przemierzając jego stare i nowe drogi. Te, którymi poruszasz się stale, zdają ci się być twoimi drogami. Te nowo poznane, kiedyś udomowisz. Z niektórych całkiem zrezygnujesz, bo albo z nich wyrośniesz, albo z czasem będą prowadziły donikąd. Może się zdarzyć, że doga, którą przemierzysz jeden jedyny raz przewróci w twoim życiu wszystko do góry nogami. Stale się gdzieś przemieszczając, mijasz na drogach, którymi podążasz, różnych ludzi. Z ludźmi jest podobnie jak z drogami. Tych, których spotykasz często, nazywasz swoimi znajomymi. Jest szczególna grupa wśród znajomych. To ci ukochani. Z nowo poznanymi ludźmi na pewno się zaznajomisz. Niektórych spotkasz raz, może więcej i rozstaniesz się z nimi bez żalu, chociaż może to oni odcisną największe piętno na twojej przyszłości. Tego nie wiesz nigdy.
Dlatego na każdą drogę, na którą wchodzisz wchodź tak, jakby gdzieś za zakrętem czekała na ciebie największa przygoda twojego życia. Każdego człowieka, którego spotkasz traktuj, jakby miał być tym jednym jedynym, najważniejszym.
Trudne. Wiem. Nawet bardzo trudne. Ale nie niewykonalne.

Przecież to ty jesteś tą najważniejszą niepowtarzalną osobą znajdującą się w centrum twojego świata. W dodatku jesteś stworzony do dzieł wielkich, niebywałych. Żadna chwila, która ci się przytrafia, nie jest przypadkową chwilą - jest czasem i miejscem, jak spektakl na scenie najwspanialszego teatru, w którym jednocześnie jesteś reżyserem, choreografem, aktorem, człowiekiem od oświetlenia i nagłośnienia, bileterem, suflerem, orkiestrą i wreszcie widzem. Możesz odegrać to przedstawienie najlepiej jak potrafisz i zdobyć pochlebne recenzje najsurowszych krytyków, albo możesz odstawić szmirę, jak artyści z przysłowiowego spalonego teatru, zdobywając fałszywe oklaski.
Widzisz tę rozsuniętą kurtynę, rozświetloną rampę ze światłami we wszystkich kolorach, które czekają, by zapalić się w odpowiednim momencie? Słyszysz orkiestrę, pod batutą najwspanialszego dyrygenta?

Przyjrzyj się dyrygentowi.

I graj swoją rolę. Najlepiej jak potrafisz. Będziesz stąpać po płatkach róż.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz