Ta obecność jest niepożądana.
Spokój wypełnia zazwyczaj mój sen, a wszelkie niepokoje wywołują zamieszanie i niepotrzebną gorączkę. Wichry, które rodzisz, niech lepiej wieją w kosmicznej nicości, miast burzyć moje poczucie bezpieczeństwa, które musiałam budować w bólu samotności. Bo we śnie, bardziej niż kiedykolwiek w życiu, jest się samotnym.
Nie przychodź do mnie we śnie, gdyż jesteś niepokojem. A ja błękit nieba będę oglądała, głowę podnosząc do góry, gdy zechcę. Gdy sama zechcę.
Nie przychodź do mnie we śnie. Niepokoju - Szyderco i Błaźnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz