MOTTO

"Powiadają przecie:
nie dla bryndzy bryndza
nie dla wełny wełna
ani pieniądz nie dla pieniądza".
(St. Wincenz "Na wysokiej połoninie")

Łączna liczba wyświetleń

piątek, 13 grudnia 2013

Wymagajcie od siebie...

Najważniejsze to umieć zachować fason. Moje dzisiejsze wejście do wanny było właśnie z fasonem. Weszłam wślizgiem i jeszcze nie wiem jak tam moje nogi (pamiętamy, że nie dalej jak 23 września miałam operowaną tę nogę, której nie miałam operowanej 4 grudnia). Ale się nie przewróciłam!

Miało być o fasonie? No, niektórzy potrafią, niektórzy zaś nie potrafią żyć z fasonem. Ci drudzy niektórzy, to chyba nawet zapomnieli, że kiedyś istniało coś takiego jak fason, morale, honor i te sprawy, które decydują o naszym człowieczeństwie. Znalazłam dzisiaj w sieci piękny mem, który siedział sobie w jakimś odległym zakamarku, bo przecież spostrzeżenia, które zawiera, nie są popularne.



Jak od niedawna zwykłam to pisać na fb: byłoby komu zadedykować. Ale zadedykuję sobie. Bo bardzo potrzebuję zrozumieć drugiego człowieka. Zwłaszcza tego z kruchym, czy małym charakterem.

Człowiekiem, który w ostatnim czasie pokazał klasykę fasonu jest Fabian Błaszkiewicz. Dzięki Ci Panie za takich ludzi. Dzięki za to, żeś stworzył go wielkim mężczyzną z wielkim charakterem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz